
Nasz, dzisiejszy Świat – zmierza prosto, od wielu lat – w stronę globalnej samodestrukcji. Świat przyszłości będzie funkcjonował w systemie „antyludzkiego”, Globalnego Komunizmu. Jako „Ludzka Farma Hodowlana”.
Pisałem o tym już wielokrotnie:
Pandemia Covid, jest celowo zaplanowaną i zaaranżowaną, przez „Samozwańcze Elity Ludzkości” -
wojną światową – wojną przeciwko Ludzkości.
Głównym/docelowym zadaniem tego konfliktu - jest przejęcie całkowitej kontroli nad ludzkością.
Wykonane to będzie - poprzez„ogólnoświatową” całkowitą zamianę paradygmatów oraz ideologii życia na ziemii.
Oczywiście...Pandemia Covid (coronavirusa) - jest jednym z kilku; może nawet jednym z ostatnich „języczków u wagi” – istnienia ludzkości. Być może...będzie ich jeszcze kilka; byc może wiele...
Jedno jest (przynajmniej dla mnie, niemal pewne):
Nasz Świat – zmierza obecnie, w stronę, (nie do końca jeszcze zrozumiałych) - globalnych zmian.
Być może (nie daj Boże) – nasz Świat zbliża się ku końcowi...ale niewątpliwie i niestety...
Nasz Świat, ten na jaki weszliśmy stopami naszych narodzin; jaki znamy od momentu zrozumienia
rzeczywistości - już NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności.
Świat przyszłości będzie funkcjonował w systemie „antyludzkiego”, Globalnego Komunizmu.
Jako „Ludzka Farma Hodowlana”.
Cokolwiek to oznacza; bo niecałkowicie - to też jeszcze wiadome.
Będzie to kontrola całkowita. Zdalnie sterowana - Niewola Umysłowa (psychiczna) i fizyczna.
Główymi narzędziami kontroli, będą rozmaite „zadaniowe” aplikacje (m.in. Sztucznej Inteligencji),
wstrzykiwane okresowo, wszystkim ludziom - w postaci „profilaktycznych” szczepionek i leków.
Człowiek przyszłości będzie traktowany jak zwierzę hodowlane.
Bezrozumne, bezwolne, bezuczuciowe i bezmyślne zwierze. „Homo alibero - Homo zero”.
To nie są wygłupy ani żarty. ŻARTY SIĘ SKOŃCZYŁY.
To ostatnia już wojna - przeciwko człowiekowi. Wojna, która nigdy się już nie skończy.
Albo inaczej – to jest wojna, która zakończy istnienie człowieka na Ziemii.
Człowieka jako istoty rozumnej, kreatywnej (bez wad i zalet). Człowieka jakiego znamy i kochamy.
Piszę na ten temat książkę; bardzo się w swoich staraniach śpieszę, albowiem wiem, że życie oraz
teraźniejszość ucieka mi codziennie dniami i nocami; w przepaść czasów przyszłości niemożliwości.
Wiem też, że NIKT tej książki nie wyda, bo będzie ona zagrożeniem dla ideologii współczesności,
narzucanej odgórnie poprzez Elity Ludzości (skupione wokół mediów Facebooka i Googla i itp.).
Ale ponieważ mam jeszcze Neon24.pl – będę właśnie tam publikował swoje wołania o zrozumienie
oraz o natychmiastową pomoc.
Nie chciałbym, aby osoby, które przeczytają moje „wypociny” (w mych artykułach czy też książce) -
traktowała mnie jako skrajnego pesymistę, człowieka złych myśli, czy też wariata nie rozumiącego
rzeczywistość współczesności. Zresztą, zaznaczam z góry (i z mojego dołu):
To są wyłącznie moje własne przemyślenia i argumenty. Być może nie mam żadnych racji...
Mam także przeczucie, nawet pewność, że Neon24.pl –niedługo, lada moment, zniknie z przestrzeni medialnej
- w stronę zakazu publikacji.
Ja sam, też niedługo, zapewne dobiegnę do mety swego życia (tu na Ziemii), postrzelony celnie w serce moich przekazów myślowych, strzałą wirusa Covida czy też przeznaczenia i śmiertelności...
ale...ale...
Dopóki jeszcze dycham uczuciami i rozumem; dopóki jeszcze Neon24.pl, każdym rankiem otwiera
swoje podwoje na ościerza istnienia – będę pisał o tym co czuję; o czym dniami i nocami myślę...
w czasie spacerów mojego ciała (jeszcze rozumnego), oraz duszy wolnej od bólu... przyszłego.
Oczywiście, życie tu na Ziemii, może pewnego dnia zaniknąć, z powodu rozmaitych niemożliwości,
zwrotów nie do przewidzenia; jak i zmian w kosmosie, który... nieskończony w swych wymiarach jest także całkowicie nieprzewidywalny w działaniach...dotyczących życia.
Przecież...na przykład prawdopodobnym albo niewykluczonym jest, że kiedyś, tutaj, dzisiaj lub już tam w przyszłości, kometa dużo większa od naszej planety, urwie się z łańcucha swojej trajektorii, i uderzy w Ziemię, rozbijając matkę i nas - na drobne kawałki – niemożliwe już dla żadnego życia...
Być może będzie to przypadek przeznaczenia albo też „Kara Boska”- tak czy inaczej - będzie to z pewnością „Wola Nieba”- z którą zawsze zgadzać się trzeba i od której MY, jako „ziemscy ludzie” - nie mamy żadnej (jak narazie), możliwości ucieczki, ani też żadnej, realnej alternatywy...
ale...
Nawet zakładając że różne „Wole Nieba”, będą nieskończenie wyrozumiałe w swojej tolarancji dla działalności ludzkości...Jedno jest absolutnie pewne.
Nasz, dzisiejszy Świat – zmierza prosto, od wielu lat – w stronę globalnej samodestrukcji.
NIKT, ani Pan Bóg, ani wszechświat nie ponoszą za to winy. Kwestia winy jest tu, bez znaczenia.
Całkowitą winę i odpowiedzialność za istniejący stan rzeczy – ponosi człowiek i ludzkość.
Jednocześnie, wszystkim chyba też... jest wiadome i zrozumiałe:
Człowieka i ludzkość – od zagłady w najbliższej przyszłości – może tylko uratować człowiek oraz ludzie,
którzy zrozumieją realia współczesności – i zaczną wspólnie o tę przyszłość walczyć.
Powtarzam:
Nasz Świat, ten na jaki weszliśmy stopami naszych narodzin; jaki znamy od momentu zrozumienia
rzeczywistości - już NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności.
W najbliższej przyszłości – Nasz Świat będzie funkcjonował według całkowicie innych zasad.
Demokracja, wolność słowa, swoboda ruchu, działań, wolny wybór trybu życia - jak i wiele innych
paradygmatów demokracji, o które od wieków ludzkość walczyła - przestaną funkcjonować,
stracą jakiekolwiek praktyczne znaczenie - będą szybko wymazane - z pamiętnika przeszłości ludzkości.
Koniec wstępu – części 1-szej
dr. Ryszard Opara
to cytat z Lema .
Przedstawia Pan kolejny raz ponury obraz rzeczywistosci i przyszlosci . Uwazam , ze takim nastawieniem determinuje Pan dla siebie te przyszlosc
Jako lekarz zna Pan potege pozytywnego myslenia .
tu cytat :
Pozytywne myślenie, czyli pozytywne nastawianie do życia i ludzi - pomaga w osiąganiu wyznaczonych celów, wydłuża życie i daje poczucie szczęścia. Jak się nauczyć pozytywnego myślenia? Dziś fizycy kwantowi potwierdzają to, czego nauczyciele z Dalekiego Wschodu nauczają od tysięcy lat: myśl jest falą energii i jak każda energia może niszczyć i budować. Każda myśl wibruje z określoną częstotliwością, która przyciąga do siebie podobną częstotliwość. Myśl wywołuje emocje, które również wytwarzają wibracje. Zatem myśli i emocje to fale energii, które wysyłamy na zewnątrz.
Prosze o wiecej "dobrych mysli "
serdecznie pozdrawiam Pana i wysylam na pomoc mase pozytywnego myslenia , bedzie dobrze .
Pisze Pan, ze przedstawiam ponury obraz rzeczywistości i przyszłości...
Ma Pan może, w tym dużo racji - ale problem polega na czym innym.
Nie wystarczy mieć pozytywne myślenie;
Nie wystarczy także... pozytywne nastawianie ludzi do życia.
Potrzebna jest również odpowiednia analiza i krytyka wszelkich błędów i nieprawidłowości - spraw, które decydują o przyszłości ludzkości...
Trzeba przede wszystkim znać prawdę; trzeba zrozumieć rzeczywistość!
To jest moim zdaniem najważniejsze w życiu człowieka.
Moim zdaniem - Człowiek żyje dla innych ludzi;
Człowiek żyje po to - aby coś dobrego zrobić dla innych;
aby coś dobrego zrobić dla świata.
Przynajmniej ja tak uważam i tak będę robił do końca swoich dni.
Czy Pan potrafi przechodzić obok nieszczęścia innych - obojętnie...
A fakt, że ludzie cierpią, głodują, chorują, umierają, są nieszczęśliwi - Pana wogóle nie interesuje...
Potrafi Pan - patrzeć na takie sprawy obojętnie, bez żadnych emocji...
Potrafi Pan w takich momentach powiedzieć samemu sobie i innym -
To nieważne; to wszystko jest bez znaczenia...nie obchodzi mnie wogóle
Najważniejsze bowiem - jest pozytywne myślenie...
Ja niestety tego nie potrafię i kiedy obserwuję i analizuję wszystko to co się obecnie na tym świecie dzieje - nie potrafię przechodzić obok tego całkowicie obojętnie...
Taka jest misja mojego życia - pomagać innym ludziom zrozumieć obecną rzeczywistość - tak aby ludzie mogli budować przyszłość.
Jak wspomniałem - tak będę robił do końca swoich dni.
Dziękuję za masy pozytywnego myślenia - pozdrawiam serdecznie...
-------------------------------
Tak - ale nie jest to samodestrukcja od A do Z. Jest to działalność antylaudzka przemyślana i z diabelska konsekwencją wdrażana ludziom przez tych - co to ich ojcem jest diabeł. Na tą niecną działalność idzie niewyobrażalna forsa. Działalność ta dostała szwunga i przybrała swój konkretny kierunek po antyfrancuskiej rewolucji.
Wniosek?
Nasza cywilizacja nie jest pierwszą, którą wykańczają właśnie - dzieci diabła - i co ciekawe robią to cały czas od jednej sztampy. To znaczy, że jeżeli w wyniku ich diabelskiej, antyludzkiej działalności - garstka ludzi pozostanie na Ziemi i wyląduje ona w jaskini - oni też tam wylądują i też zaczną swoją niecną robotę z tego samego poziomu - na którym będą znajdować się ludzie. Jest tak dlatego - ponieważ Bóg ludzi na Ziemi nie pozostawił bez żadnych szans - wobec dzieci diabła.
Niewątpliwie świat, nowoczesne technologie, szczególnie w ostatnich kilku dzisięciu latach - bardzo szybko się rozwijają.
Ale zawsze najważniejszy jest, był i będzie człowiek - ludzkość.
Jeżeli rozwój nauki, techniki będzie w stanie poprawić życie, los człowieka - jestem - jak najbardziej za takim rozwojem.
Boję się jednak, że te nowoczesne technologie, mogą być w najbliższej przyszłości - narzędziami kontroli życia człowieka i ludzkości.
To moim zdaniem jest olbzymim zagrożeniem dla przyszłości świata.
Najważniejszą wartością swiata współczesności -jest człowiek i ludzkość - której możliwości - są nieskończone, nieograniczone.
Trzeba człowiekowi/ludzkości zagwarantować prawa wolności i rozwoju.
Pozdrawiam
Od zarania zawsze dziliła się na konserwatywnych i progresywnych oraz pasywnych obojętnych na zachodzące zmiany.
Ludzkość się dostosuje, uzna to nowe oblicze i się w większości z tym pogodzi, tak będzie bo tak już x razy było.
Więc o ile nie dojdzie do wojny nuklearnej czyli samozagłady lub jakiegoś globalnego kataklizmu nie z powodu ingerencji ludzkiej., po przez np.ogromne zmiany tektoniczne, zmianę położenia biegunów czy zderzenie z Ziemi ciałem pochodzącym z kosmosu.
Ludzkość kontrolowana przy pomocy technologicznych modyfikacji, a przy tym zniewolenia będzie istnieć i funkcjonować uważając panujący stan za jak najbardziej normalny.
Bo cała ta ewolucja będzie odbywać się stopniowo, dawkowana i manipulowana ... .
Cóż, zwykle pod koniec życia, zwłaszcza jak się coś spaprało, przychodzą takie myśli, że wszystko się kończy, to i razem z nami skończy się ten świat.
Najbardziej zaawansowany w tym był taki jeden Adolf, bo już cesarz Hirohito się zreflektował.
Nie Pan się z nimi nie równa.
"Nasz Świat, ten na jaki weszliśmy stopami naszych narodzin; jaki znamy od momentu zrozumienia
rzeczywistości - już NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności."
To dosyć oczywiste z jednym zastrzeżeniem - ten świat nie był normalny, a jako taki musi się skończyć. Doszedł do granic.
Może ten przyszły będzie lepszy?
Stoczylem i nadal tocze najciezszy boj jaki czlowiek moze stoczyc czyli boj z samym soba .
Dzieki pozytywnej energii otrzymanej od wielu ludzi jak na razie wygrywam , i przekazuje dalej na poziomie pojedynczego czlowieka to co dostalem czyli mase pozytywnej energii .Robie to co moge , co umie aby pomoc innym .Nauczylem sie odrozniac to co moge od tego co bym chcial .
//Nasz Świat, ten na jaki weszliśmy stopami naszych narodzin; jaki znamy od momentu zrozumienia
rzeczywistości - już NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności.//
Tak zrozumieliście, że własny upadek przegapiliście...
Mleko się rozlało... Tama pękła a nie było żadnego "trzęsienia ziemi".
A i to mało by plebs obudzić... Większość się dopiero obudzi - z ufajdanym łapskiem w nocniku... sąsiada... TFU!!!
wkleiłem dziś notkę testową
https://att.neon24.pl/post/160229,notka-testowa
- by pokazać, jak edytor zmienia format wklejonego materiału - a piszę stale na tym samym komputerze, w tym samym programie - i nigdy, poza jednym jednodniowym przypadkiem - nie miałem problemu z wklejeniem wcześniej napisanego tekstu - a teraz tekst jest rozciągany wszerz, a cały układ strony znika bez śladu
- a zatem, co jest przyczyną - jakaś trwała awaria? czy da się usunąć?
ukłony AT
Ja na nadchodzące zmiany patrzę z pewnym optymizmem. Czyż to nie będzie pięknie, kiedy takim zaszczepionym, dajmy na to kolegą Wojtasem - gorliwym wyborcą PiS, będzie można zarządzać zdalnie pilotem albo smartfonem?
Cała rzecz w tym, żeby w obecnych czasach stanąć po właściwej stronie i stać się posiadaczem takiego pilota..
Polecam przestudiowac The Physics of Atoms and Quanta. Introduction to Experiments and Theory (2005) - Hermann Haken, Hans C. Wolf.pdf
W Europie nie ma szczepionki i temu wszystkiemu winny jest "brexit' i prezydent Ursula von der Leyen. "Biorę to na siebie" -wyznała.
https://www.ft.com/content/101a1c2c-ac41-4dda-9159-ea4b66eddaed
Jak się obserwuje, to szczepienie postępuje niezwykle wolno. Człowiek nawet w chwilach zagrożenia jest niedoskonały, taki byle jaki. Oto przykład.
"Tysiące dawek szczepionki Moderna przeciwko COVID-19 zostało zniszczonych po tym, jak sprzątaczka w Bostonie przypadkowo wyłączyła zamrażarkę, w której były przechowywane."
https://abcnews.go.com/Health/1900-doses-moderna-vaccine-destroyed-cleaner-accidentally-unplugs/story?id=75419665
Kanadyjczycy jak mogą tak Amerykanom szczepionkę podciągają. Najpierw na Florydzie zamożni staruszkowie udawali Amerykanów, a potem ktoś na Florydzie też pchał się do szczepionki. Jaki wstyd, pisała prasa.
Marzenie, że jakieś niezwykle zorganizowane siły zaczną nami perfekcyjnie dyrygować, zarządzać, jest nierealne, bo nigdzie się to nie sprawdza. Już, już prezydent Trump i ten Qanon byli blisko rozwiązania amerykańskich problemów i co? I pstro, sprawa przegrana.
Gdyby tak łatwo była ludźmi zarządzać jak to p. Obara pisze, to by to już by dawno ktoś zrobił.
Tzw. „Pandemia … wojną światową – wojną przeciwko Ludzkości. „
„NIE MA ŻADENEJ PANDEMII, TO JEST WOJNA ”
- https://chart.neon24.pl/post/155549,glupota-lek-i-pieniadz-ekonomiczne-aspekty-pandemii#comment_1679646
„w systemie „antyludzkiego”, Globalnego Komunizmu. Jako „Ludzka Farma Hodowlana” ”
Nie bardzo rozumiem, co ma wspólnego ludzka farma hodowlana z komunizmem, być może, że nie rozumiem tego terminu tak jak autor, ale farma hodowlana obejmuje stado bydła, któredo ktoś tam jest właścicielem, to przypomina mi raczej niewolnictwo, skojarzenie niewolnictwa z komunizmem sprawia mi pewne trudności, acz określenie „Ludzka Farma Hodowlana” uznaję za szczególnie trafne. Także w moim rozumieniu chodzi o formę niewolnictwa, czy jak kto woli klasycznej demokracji:
- https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#Demokracja
na co zresztą wielu zwracało od dawna uwagę, wizja autora przedstawia raczej klasyczne niewolnictwo ale realizowane globalnie.
„Świat – zmierza ... w stronę GLOBALNEJ samodestrukcji ”
To wiąże się z globalnym charakterem działań dysponentów globalnego kapitału, który jest w stanie zmobilizować procesy i zastosować narzędzia o skutku globalnym. Wystarczy spojrzeć na plastyk w wodach, lub z mikroskopem stwierdzić mikroplastyk w jakiejkolwiek zawiesinie wody zaczerpniętej z natury gdziekolwiek na świecie, podobnie jest z wszelkimi chemicznymi truciznami wyprodukowanymi przez ten przemysł, skutki są globalne, dotyczą całego globu. My mamy istotnie glboalną pandemię plastyku i produktów chemicznych, chyba nie przypadkowo:
- http://www.relay-of-life.org/pl/2017/09/nazistowskie-korzenie-brukselskiej-ue/
Nasz świat znalazł się przynajmniej od dwóch wieków w rękach psychopatów:
- https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#Rotsz
Naturalnie obecnie niszcząca ludzkość PLANdemia jest firmowana przej jednego z takich chorobowych przypadków.
- https://pppolsku.wordpress.com/2020/11/14/demon-tzw-pandemii-bill-gates/
Źródłem patologii naszego świata, jest patologia osobników decydujących o świecie.
Ale bądźmy szczerzy, przyjęcie przed wiekami dominacji lichwy i pieniądza lichwiarskiego, dla przypomnienia jedno z większych osiągnięć tzw. średniowiecza
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Brakteat
przyjęcie tej dominacji było zarzewiem, z które powstał dzisiejszy globalny pożar, pochłaniający świat, w którym żyjemy. Wyjaśnienie: każdy procent jest lichwą, globalizacja jest następstwem nagromadzenia lichwiarskiego pieniądza o rozmiarze globalnym. Przykład: jedynie hedge fond Black Rock reprezentuje większy majątek (ok. 7 bilionów dolarów) niż PKB wszystkich krajów świata, za wyłączeniem ChRL, USA, Indii, to dotyczy także drugiego co do wielkości hedge fonds. Oba razem znacznie wyprzedzają Indie, których ludność stanowi prawie 20% ludzkości.
Nie bardzo rozumiem - jaki ma Pan problem z edytorem tekstu.
Proszę się z tym zwrócić przez PW - do administracji (Zawisza Niebieski czy też lipao45) - mam nadzieję pomogą, wyjaśnią doradzą.
Jeżeli nie - proszę dać znać.
Pozdrawiam
rzeczywistości - już NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności.//
Człowiek rozwijając swoją samoświadomość o sobie i otaczającej go rzeczywistości już "NIGDY nie wróci – do swojej dawnej normalności." Jest również droga w drugą stronę czyli degradacja, która w PL zamanifestowała się po 1989 roku pod nazwą "Denacjonalizacja – zmiana praw własnościowych przedsiębiorstw, które wcześniej zostały znacjonalizowane.
W Polsce w roku 1946 wiele przedsiębiorstw (i nie tylko) zostało przejętych na własność przez państwo. Była to tzw. nacjonalizacja przemysłu. Niejednokrotnie przejęcia te nie były zgodne z obowiązującym wówczas prawem. Polska nie była wyjątkiem – nacjonalizacja przemysłu odbywała się w wielu krajach. Procesem odwrotnym do nacjonalizacji jest denacjonalizacja. W wyniku tego procesu państwo przestaje być jedynym właścicielem, a przedsiębiorstwo przechodzi w ręce prywatne."
Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Denacjonalizacja
Z czym mamy do czynienia obecnie?
"(...) obecny światowy kryzys gospodarczy jest kolejnym, II Wielkim Kryzysem, po I Kryzysie lat 30. XX w. Jest to kryzys globalnej akumulacji kapitału, spowodowany niewystarczającym popytem globalnym. W opracowaniu analizowany jest dorobek teoretyczny Johna Maynarda Keynesa, Michała Kaleckiego, Paula Barana i Paula Seezy 'ego. Powojenny " Złoty Wiek " gospodarki kapitalistycznej zakończył się w 1973 r głęboką stagflacją lat 70. i 80. Poszukujące zyskownych inwestycji kapitały zaczęły być lokowane w narastającą od lat 80. spekulację finansową, którą na skalę globalną w latach 90. umożliwił Konsensus Waszyngtoński. Rozpoczęła się eksplozja finansjalizacji globalnej gospodarki. Autor przedstawia analizy Paula Sweezy 'ego i Harry Magdoffa, którzy dowodzili, iż była to finasjeryzacja globalnej akumulacji kapitału w formie światowej spekulacji finansowej. Zakończył ją krach finansowy w 2008 r., który był implozją globalnych balonów spekulacyjnych. Przed naukami ekonomicznymi i światową polityką ekonomiczną stanęły obecnie wyzwania stworzenia nowego światowego ładu ekonomicznego."
Źródło:
http://yadda.icm.edu.pl/yadda/element/bwmeta1.element.ekon-element-000171297493
"Postępująca koncentracja bogactwa w rękach coraz mniejszej liczby ludzi musi powodować niezadowolenie i bunt, które tworzą warunki do kryzysu nie tylko ekonomicznego ale też do kryzysu społeczno-politycznego. To oznacza, że kryzys systemu kapitalistycznego jest trwały."
"Znany chiński ekonomista zauważył, że takie kraje jak „postkomunistyczna” Polska „dotknęła bolesna utrata własnego majątku, co doprowadziło do tego, że od dwóch dekad nie mogą odzyskać sił”. Jego zdaniem „mamy do czynienia z pierwszym w dziejach przypadkiem, w którym grupa dość silnych państw stała się ofiarą zorganizowanego rabunku”.
Neoliberalny kapitalizm zbudowany w Polsce niesie skutki społeczne dla ludzi żyjących z własnej pracy. Stracili oni wiele wcześniej posiadanych praw i musieli podporządkować się dyktatowi kapitału. Pojawiły się nowe negatywne zjawiska społeczne."
Źródło:
http://daszynski-stowarzyszenie.manifo.com/globalizm-kapitalizm-socjalizm
PS
Pan będą świadkiem, uczestnikiem, beneficjentem i ofiarą (?!) owych procesów doprawdy ich nie zauważa?
@Tomasz M. Wandala 19:25:54
"Międzynarodowy Finansowy Kapitał"
czyli na polski MWF
- https://pppolsku.wordpress.com/2016/08/07/slowni/#MWF
termin pochodzi od członka MFW (ang. IMF) Y.B.Ghali .
IMF pełni wiodącą rolę także w operacji "Pandemia", jak to potwierdza Łukaszenka:
- https://jam.neon24.pl/post/159974,swiadectwo-bialoruskiej-dziennikarki#comment_1753093
9 Wtedy bowiem przywrócę narodom wargi czyste,
aby wszyscy wzywali imienia Jahwe
i służyli Mu jednomyślnie.
10 Z tamtej strony rzek Kusz
wielbiciele moi, Córa5 z moim rozproszonymi, dar Mi przyniosą.
11 W dniu tym
nie będziesz się wstydzić wszystkich twoich uczynków,
przez które dopuściłaś się6 względem Mnie niewierności;
usunę bowiem wtedy spośród ciebie
pysznych samochwalców twoich
i nie będziesz się więcej wywyższać
na świętej mej górze.
12 I zostawię pośród ciebie lud pokorny i biedny,
a szukać będą schronienia w imieniu Jahwe
13 Reszta Izraela nie będzie czynić nieprawości
ani mówić kłamstwa.
I nie znajdzie się w ich ustach zwodniczy język,
Sofoniusza 3-9]
Szukajcie Jahwe , wszyscy pokorni ziemi,
którzy pełnicie Jego nakazy;
szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory,
może się ukryjecie w dzień gniewu Jahwe
[Sofoniusza2-2 biblia tysiaclecia wyd 2 1971].
Co Polakom do tego?
Losy mego życia - jakimś tam trafem, a może dziwnym przeznaczeniem, wyrzuciły mnie (po raz kolejny) - z Polski, z Warszawy - do Australii.
Wpadłem - między trzy oceany, które otaczają wyspy Antypodów.
Codziennie - nawet 3 razy dziennie, i zawsze, przynajmniej raz - nocą, spaceruję sobie po brzegach różnych oceanów.
Robię to dla własnego zdrowia: dla mego ciała i spokoju moich myśli. Uważam, że spacer to najlepsza forma relaksu umysłowego i fizycznego
Mam wtedy również czas aby w samotności pomyśleć: o tym co już w moim życiu było - albo o tym, co być może jeszcze będzie...
Moje główne gniazdo, leży na wschodzie kontynentu - na Gold Coast.
Spacery nad brzegami Oceanu Spokojnego, szczególnie nocą, są zawsze inne oraz niespotykanie cudowne. Mogę oglądać te przepiękne, różne codziennie a jednak takie same oceany gwiazd.
Takie chwile zmuszają człowieka (przynajmniej mnie), do refleksji na temat tego wszystkiego co dzieje się wokół; do szukania prawdy o życiu no i oczywiście na tematy, ogólnie pojętego... sensu życia.
Kiedy patrzę na Krzyż Południa, którego szczytowa gwiazda wskazuje północ, zawsze myślę o Polsce, moim rodzinnym kraju, o tym co było...
Przychodzę do domu i przelewam na papier (komputerowy) treści moich własnych myśli...Nie chciałbym ich zapominać.
Od 2 miesięcy jestem u przyjaciół w Perth, nad Oceanem Indyjskim i robię dokładnie to samo. Codziennie oglądam tam Zachód Słońca, który jest dla mnie dowodem przemijania czasu. (Nad Pacyfikiem - codziennie oglądam Wschód Słońca, który jest dowodem narodzin życia).
Nawet kiedy podróżuję, po Australii - zawsze staram się to robić blisko oceanów...
(środek kontynentu jest coraz bardziej pustynny, ciekawy ale bez wody) Zawsze też po powrocie ze spacerów, siadam do komputera.
(Rano, za dnia, z zieloną herbatą - a wieczorem ze szklaneczką wina).
I znowu piszę - o swoich przemyśleniach. I piszę...i piszę...
Być może... to co piszę jest nudne, ale...próbuję szukać i pisać prawdę.
Nie jest to kwestia mojego nastroju, czy pozytywnego myślenia.
Taki mam teraz właśnie...styl życia. Jak już wspomniałem wyżej:
Uwielbiam chodzić po świecie; nad brzegami wód i oceanów i...
cały czas podczas moich spacerów myślę a potem próbuję swoje myśli zapisać aby przekazać innym...
Nikt nie musi tego czytać - ani z tym się zgadzać.
Pozdrawiam
Tak, żyjemy w bardzo ciekawych czasach, bardzo wiele się dzieje.
Przykłady tego można mnożyć bez końca...
Warto jednak naprawdę i to zawsze zastanawiać się nad pytaniem:
Jaka jest przyszłość świata, człowieka i ludzkości...
CO DALEJ???
Ja cały czas próbuję to robić - z lepszym lub gorszym skutkiem, ale cóż - robię na co mnie stać - i to co uważam za stosowne.
Zgodnie z moimi przemyśleniami i wyobrażeniami.
A tak nawiasem mówiąc - Moje nazwisko - OPARA.
Przesyłam pozdrowienia i wyrazy szacunku.
Tak, ma Pan rację:
Sądząc po tym co się ostatnio na naszym świecie dzieje - być może 3/4 ludzkości (jeśli nie więcej) ma pozytywne myślenie...
I być może to nawet dobra, właściwa i bardzo praktyczna postawa czy też podejście do życia. Być może to właśnie pomaga tym ludziom żyć.
Ja zresztą uważam, że pozytywne myślenie - jest korzystne dla zdrowia, czlowiek nie ma tylu stresów...
A jak wiadomo, stres jest jednym z głównych czynników chorobowych...
Ale... moim zdaniem - warto też znać (próbować poznać) - PRAWDĘ.
PRAWDA jest podstawowym atrybutem istnienia.
Nie można przecież, codziennie przechodzić obok rozmaitych dramatów i tragedii życiowyh - i po prostu to ignorować...
albo udawać (poprzez procesy pozytywnego myslenia), że to wszystko jest bez znaczenia...
"Że jakoś to będzie"...
Trzeba zawsze myśleć o przyszłości ludzkości - a moim zdaniem aby o tym myśleć; aby zastanawiać się nad tym co robić dalej...na przyszłość -
TRZEBA ZNAĆ PRAWDĘ.
TRZEBA ZROZUMIEĆ RZECZYWISTOŚĆ.
Pozytywne myślenie - może być w pewnym sensie "chowaniem głowy w piasek"; udawaniem, że nic złego się nie dzieje, nic złego się nie stało...
A to - moim zdaniem - NIE TĘDY DROGA.
Dlatego o tym piszę.
Pozdrawiam Pana
Uprzejmie dziękuję za komentarz - oraz załączone linki.
Bardzo ciekawe, przejrzałem je z dużym zainteresowaniem.
MYŚLĘ - więc jestem.
Pozdrawiam serdecznie,
Dziękuję za bardzo interesujący komentarz - oraz załączone linki.
Przeczytalem z wielkim zainteresowaniem - będę miał o czym myśleć, podczas mojego kolejnego spaceru...
I jak napisałem wyżej - "Myślę, więc jestem".
Swoje myśli, próbuję przekazać innym - może zdopinguję ich również do myślenia (a może również spaceru) - a potem...
Może jakoś zaczniemy działać RAZEM.
Pozdrawiam serdecznie
Uprzejmie dziękuję za pozytywne słowa...wsparcia, otuchy.
No cóż piszę to co czuję; o sprawach bieżących o których myślę, kiedy zastanawiam się nad realiami obecnej rzeczywistości.
Próbuję to przekazać innym - głównie po to aby się nad tymi wszystkimi problemami - może również kiedyś zastanowili.
Uważam, że kwestia przyszłości ludzkości - jest sprawą najważniejszą, dla każdego człowieka.
Nie wiem czy mam rację - ale sądzę, że warto wspólnie porozmawiać.
Głównie zresztą po to funkcjonuje Neon24.pl - aby ludzie (Polacy) - mieli łatwo dostępną platformę do dyskusji.
Neon24.pl - jest Forum Polaków - a ludzie powinni ze sobą rozmawiać.
Pozdrawiam serdecznie,
PS. Jak rozumiem - Pan mieszka w Nambucca Heads - to nie tak daleko ode mnie. Mam nadzieję na spotkanie i rozmowę...W niedługim czasie.
Jestem starszy od autora tej notki. mam więc, przynajmniej teoretycznie, bliżej.
I tez lubię i chodzę na długie spacery.
"Głównie zresztą po to funkcjonuje Neon24.pl - aby ludzie (Polacy) - mieli łatwo dostępną platformę do dyskusji.
Neon24.pl - jest Forum Polaków - a ludzie powinni ze sobą rozmawiać."-
- i tak jest! Postawił Pan portal, około 10 lat temu, i to działa. Czy Pan tego nie dostrzega? Nie daje to Panu satysfakcji?
Pozdrawiam
Opanuj się i idź nauczać gdzie indziej.
Przy nim jesteś jak smarkacz zagapiony we wielki telewizor i zjadający swoje kozy z nosa.
2x... ;-)
A jak to Pan rozumie?
PS: Chyba, że poruszam "kwestie wiary" a Pan wielokrotnie deklarował, że to nie wypada... Ja mimo, że nie rozumiem co Pan ma przez to na myśli - nie naciskam.
//Może jakoś zaczniemy działać RAZEM.//
//nie rozumiem PAna rozczarowania /stanu ducha/, przecież osiągnął Pan sukces, być może PAn tego nie docenia//
Pa, pa...
Kalambury w kiosku sobie kup. I ołówek.
Odwal się. Proszę. MAsz jakiś problem? Przychodnia psych jest na pewno czynna, jak nie to SOR, taksówkę weź, polecam. Wypad niuniek!
PS. Wielokrotnie pisałem, że ST (Biblia) to zbiór haggad, gdzie kłamstwa są nie do odróżnienia od prawdy. Proszę mi nie cytować kłamliwych zdań.
Słuchajcie słowa Jahwe,
którzy z drżeniem czcicie Jego słowo.
Powiedzieli bracia wasi, którzy was nienawidzą,
którzy was odpychają przez wzgląd na moje imię:
"Niech Jahwe pokaże swoją chwałę,
żebyśmy oglądali waszą radość".
Lecz oni okryją się wstydem. Izajasz 66
Przepowiednie o rzeczach przyszłych
18 A Ja znam ich czyny i zamysły. Przybędę, by zebrać wszystkie narody i języki; przyjdą i ujrzą moją chwałę. 19 Ustanowię u nich znak i wyślę niektórych ocalałych z nich do narodów Tarszisz, Put, Meszek i Rosz, Tubal i Jawan, do wysp dalekich, które nie słyszały mojej sławy ani nie widziały mojej chwały. Oni ogłoszą chwałę moją wśród narodów.
20 Z wszelkich narodów przyprowadzą jako dar dla Pana wszystkich waszych braci - na koniach, na wozach, w lektykach, na mułach i na dromaderach - na moją świętą górę w Jeruzalem - mówi Pan - podobnie jak Izraelici przynoszą ofiarę z pokarmów w czystych naczyniach do świątyni Pana. 21 Z nich także wezmę sobie niektórych jako kapłanów i lewitów - mówi Pan.
22 Bo jak nowe niebiosa i nowa ziemia,
które Ja uczynię,
trwać będą przede Mną - wyrocznia Pana -
tak będzie trwało wasze potomstwo i wasze imię.
I, na Miłość Boską, argumenty - dogłębne dyskusje - a nie wyzwiska jeno i epitety.
PS: Niby to chce się czegoś dowiedzieć "pytając":
//Więc twierdzi Szanowny, że Jezus był synem Jahwe?//
A za chwilę dodaje na koniec:
//PS. Wielokrotnie pisałem, że ST (Biblia) to zbiór haggad, gdzie kłamstwa są nie do odróżnienia od prawdy. Proszę mi nie cytować kłamliwych zdań.//
Może by se tak wyprał własnoręcznie pieluchy to by przestał moczyć?
Wstyd do wszystkiego wykorzystywać niewiastę.
Żeby mi się to nie powtórzyło.
To zaś "dobro" i "zło" istnieje?
No mówię, że bałwany rozhukane, fale zbłąkane...
Żeby mi się to nie powtórzyło."-
- zacznij od siebie. EOT.
nie było moim najmniejszym zamiarem krytykowanie Pańskiego obecnego stylu życia i obyczaju, jak również Pańskich spostrzeżeń, poglądów i wniosków, które nawiasem mówiąc są w symbiozie z moimi. Zastanowił mnie jedynie Pański pesymizm( mam nadzieję, że chwilowy) zawarty w powyższej notce.
Mam wrażenie jakby Pan nagle przestał widzieć światełko w tunelu (wyjście) i w tym światełku dopatrywał się jedynie światełek pociągu towarowego.
Mam nadzieję, że to minie, że znów będę miał okazję przeczytać tekst pełen otuchy i nadziei na lepsze jutro, bo przecież świat przeżył już nie jedno zagrożenie i ocalał, a w skrócie :
przeżyliśmy już faszystów, przeżyjemy codyvistów
Pozdrawiam i zdrowia życzę
TzW
Czyli, albo cię diabli zjedzą, albo nie zjedzą.
Jak wybrać gorsze, że jednak cię zjedzą, to, niestety, będzie Szanowna miała już tylko jedno wyjście.
Ale takie komentarze jak Twoje wpisy są potrzebne i pisz częściej.
Pozdrawiam.
"Śmiesznie" wtedy podgryzają...
Cóż? Trzeba wyjawiać... Kto jest wypróbowany a kto nie jest...
Kończyć z tym udawaniem...
Dzieci odchowane?
Mam więc nadzieję, że się spotkamy w kwietniu...
Mam też nadzieję, że nieobliczalna w przebiegu oraz w skutkach Pandemia Covid-19 - temu nie stanie na drodze.
(Że Panie GB or AP nie zamkną granic)
Żyjemy bowiem w czasach - absolutnej niepewności jutra.
Pozdrawiam
Ma Pan w pewnym sensie rację.
"Postawiłem" albo powołałem portal NowyEkran.pl - obecnie Neon24.pl - do życia ok 10 lat temu.
Neon24.pl jest Forum Polaków - łatwo dostępna platforma dyskusji.
Z tego niewątpliwie jestem dumny; bardzo się ciesze i mam nadzieję, że nasz portal będzie jeszcze funkcjonował przez wiele, wiele lat.
Stało się to też bardzo ważną częścią mojego życia na codzień.
Ale portal - jego przyszłość jest w dużej mierze największym sukcesem - nie moim - ale społeczności Neon24.pl.
To w dużej mierze od społeczności Neon24 - zależy przyszłość portalu.
Jeżeli o mnie chodzi - moim zadaniem, moją misją życia - było, jest oraz będzie - aby pomagać innym ludziom...
Próbuję co tylko mogę by to zrobić - czasem nienajlepiej mi to wychodzi
- czasem nie jestem właściwie rozumiany - stąd też czasem mój stan ducha oraz rozczarowania...
Ale...takie jest właśnie moje życie.
To jedna, ciągła i wieczna próba.
Mam nadzięję - będzie pożyteczna dla innych ludzi.
Uszanowanie
Kwestia rozumienia - tego co się mówi, tego co się pisze - to całkiem inna sprawa. Dlatego własnie potrzebna jest dyskusja.
Dyskusja jest potrzebna aby ludzie się zrozumieli i zaczęli działać RAZEM.
Pozdrawiam
Dziękuję za wyjaśnienia.
Moim zdaniem - nie jestem pesymistą - nawet jeżeli tak to wygląda z moich wypowiedzi...
Ale KOCHAM Prawdę.
A Prawda - czasem bywa gorzka. Bardzo smutna.
Czasem Prawda bywa bardzo trudna do zrozumienia, nieprawdopodobna.
Jeżeli ja podczas swoich spacerów - analizując obecną rzeczywistość - tak właśnie widzę to co obecnie dzieje się na świecie - to właśnie dlatego, że szukam Prawdy...
To nie jest pesymizm - a raczej moja trzeźwa ocena rzeczywistości...
Pozdrawiam serdecznie
Ma Pani rację i nie ma Pani rację.
Pozytywne myślenie - może być rzeczywiście znakomitym lekarstwem.
Może być Panaceum - na każdą chorobę...
Ale jednak najpierw trzeba rozpoznać - zdiagnozować chorobę.
A nie można traktować PRAWDY - jako chorobę.
Prawda - jest opisem oraz obiektywną oceną rzeczywistości.
Prawda bywa czasem smutna i gorzka. Ale to wszystko prawda.
Moim zdaniem - w życiu - trzeba być REALISTĄ.
Uszanowanie i pozdrowienia
Niż "kwestia wiary"? Może... Tylko swoją wiarę też trzeba rozumieć i skonfrontować to zrozumienie z innymi.
// Dlatego własnie potrzebna jest dyskusja.//
Pan tego co potrzebuje to nie robi? Dziwne bo ja odwrotnie raczej.
//Dyskusja jest potrzebna aby ludzie się zrozumieli i zaczęli działać RAZEM//
Należałoby zwrócić uwagę, że to już pewna forma działania - wspólnego...
Jednak w aktualnej sytuacji ciężko o tym mówić.
Wklejam bo nie mam teraz czasu sam pisać.
"Wszystko w tym świecie - słońce, księżyc, gwiazdy, góry, rzeki i drzewa - wszystko nieustannie porusza się. Ale jest jedna rzecz która się nie porusza. Nigdy nie przychodzi ani nie odchodzi. Nigdy się nie rodzi ani nie umiera. Co jest tą nie-poruszającą się rzeczą? Czy możesz powiedzieć? Jeśli ją odnajdziesz, odnajdziesz swoją prawdziwą jaźń i osiągniesz uniwersalną substancję. Ale zrozumienie nie pomoże ci odnaleźć tego punktu. Nawet sto stopni naukowych nie wskaże ci twojej prawdziwej natury. Jeśli przeczytałbyś wszystkie osiemdziesiąt-cztery tysiące sutr, nauczył się wszystkich mów Buddy i wytrwale uczył się wszystkich nauk wszystkich znamienitych mistrzów Zen, nigdy nie mógłbyś osiągnąć swojej prawdziwej jaźni poprzez zrozumienie. Żaden wysiłek i trud jaki da ci ta wiedza nie pomoże ci tak jak jeden moment wglądu w twoją prawdziwą naturę. Nasza prawdziwa natura nie może być odnaleziona w książkach ani poprzez studia akademickie ponieważ nasza prawdziwa natura jest poza mową i słowami. Ona jest przed myśleniem. Jeśli odnajdziesz ten punkt przed-myśleniem, wtedy jest możliwe osiągnąć twoją prawdziwą jaźń. Zatem, dawno temu, Kartezjusz powiedział, „Myślę więc jestem”. To jest miejsce gdzie zaczyna się filozofia. Ale jeśli nie myślisz, wtedy co? To jest miejsce gdzie zaczyna się praktyka Zen"
http://najbardziejoczywiste.blogspot.com/2013/12/143-zen-mistrz-zen-seung-sahn.html
Wiem, że czasy są okrutne, ale musimy walczyć, każdy we własnym zakresie, własnymi siłami. :) Dziękuję PAnu za Ne24. :)
Gdyby tak łatwo była ludźmi zarządzać jak to p. Obara pisze, to by to już by dawno ktoś zrobił.///
Wg. cybernetyków człowiek jest obiektem autonomicznym samosterownym.
W podejmowaniu decyzji korzysta z przetwarzania dostępnych mu informacji przez korelator - mózg.
Każde niepowodzenie, zagrożenie realizacji potrzeb, które uważa za pryncypialne, MOBILIZUJE do szukania wyjścia z sytuacji. Ponieważ człowiek NIE JEST MYSZĄ Z EKSPERYMENTU CALHOUNA. https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna
Kształtowanie światopoglądu (definicja: Światopogląd – względnie stały zespół przekonań i opinii (często wartościujących) na temat otaczającego świata, czerpanych z rozmaitych dziedzin kultury, głównie z nauki, sztuki, religii i filozofii) odbywa się całe życie. Zatem i podejmowanie decyzji życiowych.
Na pytanie co motywuje człowieka, cytat: "Poszukiwanie potrzeb wywodzi się z teorii motywacji i obejmuje rozwinięcie teorii podejścia do motywowania od strony treści, która koncentruje się na potrzebach z poczuciem niedostatku. Kluczowe jest tu pytanie: CO motywuje człowieka?"
Źródło:https://ideologia.pl/potrzeby-czlowieka/
-odpowiada cybernetyka http://autonom.edu.pl/publikacje/olejniczak_tomasz/cybernetyczne_ujecie_motywacji_i_norm_spolecznych-ocr.pdf
==========================================
W pewnym momencie życia przychodzi czas na bilans. I analizowanie przyczyn niepowodzeń.
Wtedy mogą dojść do głosu MOTYWACJE POZNAWCZE.
Dzięki mojej przyjaciółce, która miała szerokie wykształcenie, także humanistyczne, jej radom i wskazówkom, zmobilizowałam się do poszerzenia mojej wiedzy na temat (nie tylko) biologii.
Pryncypialne znaczenie w szukaniu PRAWDY (naukowej) miały dla mnie wykłady śp. Józefa Kosseckiego -NAI. Są dostępne w sieci
Ciekawa jestem, jak zanalizowałby obecną sytuację.
Cywilizacja chińska doc. Józef Kossecki ( NAI WARSZAWA- fragment)
https://www.youtube.com/watch?v=bQzAq68rbuU
Feliks Koneczny
============================================
Jestem osobą bardzo przywiązaną do analizowania rzeczywistości przez bazowanie na naukach przyrodniczych. Staram się nie szukać/tłumaczyć niczego teoriami czy dogmatami z działu zainteresowań człowieka pt. metafizyka. Dochodząc do granicy, która kończy się na naukowych prawach.
Definicja z
https://zsobobowa.eu/index.php/tak-dzialamy/fizyka:
"Fizyka jest NAUKĄ, to znaczy, że wszystkie problemy, którymi się zajmuje opisywane są językiem matematyki, weryfikowane pomiarami i powtarzalnymi doświadczeniami. ***Inne dziedziny wiedzy (np. „nauki” humanistyczne) opierają swoją wiedzę na materiałach piśmiennych i słownych. Jakiś człowiek coś napisał lub powiedział i tym się zajmujemy, i rozważamy, co autor miał na myśli."
Wg. fizyka Krzysztofa Meissnera, nauka nie może wyjaśnić wszystkich zjawisk z powodów: rozszerzania się Wszechświata i zależności pomiarów od Obserwatora.
Jestem zdania, że baza naukowa najdoskonalej służy budowaniu najwyższego piętra ludzkiego poznania - ŚWIATOPOGLĄDU.
===========================================
Biologia jest nauką o życiu. Wiedza o procesach życiowych wiąże się z wiedzą o reakcjach fizycznych i chemicznych.
Te reakcje mają charakter binarny (np synteza- rozkład)
W przeciwieństwie do materii nieożywionej, organizmy żywe potrafią aktywnie reagować na INFORMACJĘ ze środowiska.
===========================================
Jak z dyskusji na temat właściwości INFORMACJI wynika - ma ona wymiar materialny.
Dlatego jej efekt mechaniczny (np. jednego słowa) powstały na skutek szoku biologicznego, jest do zaobserwowania/mógł zaobserwować odkrywca PRAW NATURY - dr Ryke Geerd Hamer.
Dzisiejszy stan chaosu, panik,i jest spowodowany bazowaniem na nienanaukowej, opartej na FILOZOFII PLATONA definicji nukleoproteiny.
Jako jadu - wirusa o właściwościach "zakaźny" i "potencjalnie patogenny".
O przeczytanie wykładu i analizę naukowości definicji upominałam się i upominam zwracając się do p. Marka -Berkeleya.
https://www.nobelprize.org/prizes/medicine/1965/lwoff/biographical/
Mamy wiek XXI a nauka jest nadal PROFANOWANA KONSENSUSAMI. Wynalazkiem uznanym jako metoda naukowa w XIX wieku. dzięki konfabulantowi Ludwikowi Pasteur.
Tekst dotyczący informacji sięga w dział metafizyki. Ale nie "odlatuje".
https://www.goldenline.pl/grupy/Zainteresowania/swiat-nauki/czym-jest-informacja,2881036/
cytat: "1. Czy informacja (rozumiana jako ujemna entropia - negentropia) ma masę?
2. Czy informacja może istnieć bez nośnika materialnego i/lub energetycznego?
3. Czy informacja ma charakter czasowy czy bezczasowy?
----------------------------------------------------------------------------------
- Nie jestem zawodowym fizykiem ale odnośnie punktu 2 :
- założenie istnienia informacji bez nośnika materialnego /energetycznego ma metafizyczny charakter
-------------------------------------------------------------------------------------
-To zależy od fizycznej definicji informacji. A nie mamy tu do końca jednoznaczności z tą definicją. Jeśli uważa Pan że taka możliwość nie istnieje proszę to spróbować uzasadnić. Owszem na razie jej nie wykryto - informacja zawsze jest związana z nośnikiem materialnym (magazynowanie to np. mózg, twardy dysk) lub energetycznym (przesył - fala elektromagnetyczna), lecz z tego faktu że jej nie w czystej formie nie odkryto nie można wnioskować że potencjalnie nie istnieje. To tak jak z komputerami w średniowieczu - nie istniały realnie ale potencjalnie
-------------------------------------------------------------------------------------
I jeszcze odpowiedź na zarzut twierdzenia, że może istnieć informacja nie związana z "nośnikiem":
-ja nigdzie nie stwierdziłem że uważam iż informacja może istnieć w czystej formie.
Pytanie brzmi:
Czy mamy pewność, a jeśli tak to na jakiej podstawie, że informacja może istnieć wyłącznie w stanie związanym z materią lub energią?
Po prostu nie mam takiej pewności.
------------------------------------------------------------------------------------
Estoński fizyk Elmot Liiv, z kolei uważa że informacja ma masę i w swojej książce "Infodynamika" z 1998r, przedstawia propozycję uogólnionego wzoru Einsteina wrza z negetropią (infirmacją) i wylicza że:
1[g] = 10^14[J] = 10^37[b]
Czyli 1 bit informacji odpowiadałby masie 10^-37 grama. To 2 rzędy mniej niż masa spoczynkowa fotonu. Uznając informację w sensie fizycznym za następujące po sobie zmiany (niekoniecznie niosące ze sobą konkretny komunikat) mam pewien pomysł na doświadczenie energetyczno-informacyjne na układzie femtosekundowym.
Ważna jest również zasada Landauera, mówiąca o tym że wymazanie jednego bitu informacji w otoczeniu o temperaturze T wymaga straty (dysypacji) energii (lub wydzielenia ciepła) o wartości co najmniej kT ln 2, gdzie k – stała Boltzmanna równa 1.38 × 10-23 J/K.
http://iasphere.blogspot.com/2004/10/fundamental-conce...
http://lubczasopismo.salon24.pl/rekscel/post/293206,in...
===========================================
Warto zajrzeć do materiału z salonu 24, jest b. ciekawy.
(jeśli chodzi o cybernetykę, to nie zajmuje się "nośnikiem". Zajmuje się przebiegiem, rodzajami "efektu" informacji. Który nosi nazwę komunikatu.
str. 108 "Cybernetyka i charakter" Mariana Mazura)
Dlatego jej efekt mechaniczny (np. jednego słowa) powstały na skutek szoku biologicznego, jest do zaobserwowania/mógł zaobserwować odkrywca PRAW NATURY - dr Ryke Geerd Hamer.///
Gdzie obserwował ?
Na zdjęciach tomografii komputerowej.
Wynalazki techniczne poprzedzają, umożliwiają postęp - wykorzystanie medycynie, życiu codziennym.
Bez obrazowania TK odkrycie PRAW NATURY nie byłoby możliwe.